Tradycyjna depilacja maszynką lub woskiem nie przynosi zadowalających efektów? Myślisz o poddaniu się fotodepilacji? Najpierw dowiedz się na jej temat kilku istotnych rzeczy. Zapraszamy do czytania!
Fotodepilację trzeba powtarzać
Fotodepilacja ma sens wyłącznie wtedy, gdy wykonuje się ją na włosach będących w fazie wzrostu. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że naraz rośnie tylko od 10 do 30% włosów, dlatego niezbędne będzie wykonywanie serii zabiegów. Ile powinno ich być? To kwestia indywidualna, jednak zazwyczaj wykonuje się na początek około 6 zabiegów co 4-6 tygodni. Z czasem częstotliwość się zmniejsza, by finalnie dojść do jednego zabiegu na przestrzeni roku.
Fotodepilacja najłatwiej usuwa ciemne włoski
To prawda, ponieważ impuls światła w laserze przyciągany jest przez melaninę – barwnik znajdujący się we włosach, który decyduje o ich gęstości i odcieniu. Im jej mniej u człowieka, tym ma jaśniejsze włosy, a światło ma problem z ich lokalizacją. Dlatego osoby o ciemnym i grubym owłosieniu uzyskają bardziej zadowalające efekty, co nie znaczy jednak, że blondyni i blondynki mają całkowicie z fotodepilacji zrezygnować.
Fotodepilacja nie boli
Zabieg fotodepilacji ogółem nie jest bolesny, ponieważ lasery są wyposażone w efekt chłodzenia. Jego zadaniem jej zmniejszanie poczucia gorąca podczas zabiegu i swego rodzaju „znieczulanie” skóry. Oczywiście jednak każdy ma inny próg bólu i inaczej odczuwa różne bodźce, dlatego w trakcie fotodepilacji u niektórych mogą pojawiać się takie wrażenia jak mrowienie czy lekkie pieczenie. Ponadto wiele zależy od depilowanej części ciała; najbardziej delikatne są oczywiście okolice bikini, a potem pachy.
Fotodepilacja nie dla każdego
Istnieją przeciwwskazania do depilacji wynikające głównie ze stanu zdrowia. Są to m.in. nowotwory skóry, słaba odporność, problemy z krzepliwością krwi czy alergie słoneczne. Ponadto odradza się fotodepilację kobietom w ciąży i karmiącym matkom. Ten zabieg nie poleca się również osobom posiadającym tatuaże i makijaż permanentny.
